Trendy roku 2017 i przewidywania na 2018
Postanowiłem podsumować sobie trendy, jakie zaobserwowałem w akwarystyce w roku 2017. Również spróbuję zgadnąć co ciekawego pojawi się w nadchodzącym roku 2018. Czytelnikom życzę również wszystkiego najlepszego w nowym roku.
Aha, lista jest bardziej anegdotyczna niż statystyczna, jest to wpis rozrywkowy :)
Rzadkością natomiast były inne „sklepowe", niedrogie gatunki: brzanki, danio (poza, oczywiście, niesłychanie modnym i nietanim D. margaritatus), razbory, bocje, gupiki, platki.
W roku 2017 jednak zauważyłem odwrócenie tego trendu. Coraz szersze grono akwarystów decyduje się na ciekawe ryby sklepowe. Z zaskoczeniem odkryłem, że zarówno zadeklarowani wyznawcy „skalar i neonek" oraz zapaleńcy nagle zwrócili się w stronę brzanek, bocji, zbrojników niebieskich, razbor, a nawet „zwykłych" welonek.
Jedną wartą może wspomnienia rzeczą są skrimmery powierzchniowe zintegrowane z wlotem filtra, popularne w filtrach chińskich, a praktycznie nieznane w rozwiązaniach zachodnich.
Jednak myślę, że rok 2018 to będzie jasne, zadeklarowane odcięcie się akwarystyki (roślinnej, biotopowej lub hodowlanej) od aquascapingu. Nie tylko aranżacje, ale też akwaryści zadeklarują, że akwarystyka to hobby i żywe stworzenia, a nie środek wyrazu artystycznego.
Niestety kubełki nie ułatwiają filtracji mechanicznej. Łatwo mogą się zapchać, a wymiana waty lub płukanie gąbki to trudny i mokry proces. Liczę na to, że w perspektywie kilku lat pojawią się i spopularyzują jakieś nowe rozwiązania, a na najbliższy rok przewiduję zainteresowanie:
Aha, lista jest bardziej anegdotyczna niż statystyczna, jest to wpis rozrywkowy :)
2017
Utrzymanie pewnych trendów
W sumie w roku 2017 nie nastąpił żaden większy przełom w akwarystyce. Owszem, Bucephalandry są coraz szerzej dostępne i lepiej opisane, coraz większą popularność zdobywa chemia bazująca na mikroorganizmach, a LEDy przestały świecić nowością. Jednak w zasadzie nie pojawiło się nic rewolucyjnego.Ty masz emersję ja mam emersję
Ja od dawna mam jakieś krzaki na parapetach, ale wydaje mi się, że w roku 2017 bardzo wiele osób pochwaliło się swoimi uprawami emersyjnymi, a jeszcze więcej wyłożyło plastikowe pudełka z roślinami na parapety. Niektórzy próbują odwoływać się do wabi-kusa (zwykle niepoprawnie), ale większość chce po prostu mieć zapasową kolekcję.Popularne ryby?
Od kiedy obserwuję akwarystykę w Polsce, akwaryści wybierali duet skalary i neonki, a inni decydowali się na poszukiwanie rzadkich, nietanich gatunków.Rzadkością natomiast były inne „sklepowe", niedrogie gatunki: brzanki, danio (poza, oczywiście, niesłychanie modnym i nietanim D. margaritatus), razbory, bocje, gupiki, platki.
W roku 2017 jednak zauważyłem odwrócenie tego trendu. Coraz szersze grono akwarystów decyduje się na ciekawe ryby sklepowe. Z zaskoczeniem odkryłem, że zarówno zadeklarowani wyznawcy „skalar i neonek" oraz zapaleńcy nagle zwrócili się w stronę brzanek, bocji, zbrojników niebieskich, razbor, a nawet „zwykłych" welonek.
Akwarystyka z Chin
Chińskie produkty już dawno podbiły Allegro, a HW-302 chyba był już u każdego akwarysty. Jednak wzrost popularności Aliexpress i rozwój chińskiej technologii sprawił, że bez obawy o bankructwo można zaopatrzyć się w całkiem niezły sprzęt, który dotychczas bywał domeną jedynie najbardziej luksusowych producentów. Dzięki temu nawet oszczędny akwarysta może sobie pozwolić na zakup Lily Pipe lub świetnego dyfuzora narurowego....jednak daleki wschód zawiódł
Osobiście miałem większe oczekiwania względem produktów z Dalekiego Wschodu. Liczyłem, że pojawią się jakieś nowe rozwiązania i dumpingowe ceny. Niestety oprócz ozdób nie spotkałem się z żadnym rewolucyjnym produktem, a Zachodni producenci dość skutecznie podjęli wojnę cenową. Większość nowości to wariacje produktów funkcjonujących już od dawna lub wręcz kopie rzeczy dostępnych.Jedną wartą może wspomnienia rzeczą są skrimmery powierzchniowe zintegrowane z wlotem filtra, popularne w filtrach chińskich, a praktycznie nieznane w rozwiązaniach zachodnich.
Metoda suchego startu
Taki-sobie pomysł. Nie jest to może rewolucja, ale z pewnością jest to jakieś rozwiązanie dla zapalonych aquascaperów. Mimo pewnych wad i ograniczeń metoda suchego startu zagościła na konkursach. Może kiedyś coś więcej na ten temat napiszę. Tutaj dodam tylko tyle, że w akwarium funkcjonującym dłużej niż 3 miesiące metoda suchego startu nie przynosi wiele dobrego.2018
Tutaj puszczam wodze fantazji.High-Tech do pieca?
Wydaje się że spirali liczenia ppmów, nawożenia CO2 i nieustannej walki z glonami chyba nic nie powstrzyma. Mam jednak wrażenie, że coraz pokaźniejsza grupa akwarystów pokazuje, że akwarium bez tych dodatków również może wyglądać dobrze, a nawet lepiej. Ostatnio wydawało się, że każdy akwarysta próbuje odtwarzać roślinne HT w swoim zbiorniku, ale możliwe, że ten trend się odwróci na rzecz tradycyjnych akwariów towarzyskich.Aquascaping? Przecież ja nie kończyłem ASP
Kilka lat temu szanujący się akwarysta musiał znać japońską terminologię. Każde akwarium było iwagumi lub ryoboku, złoty podział zdominował projekty, a każdy zachwycał się kolejnymi wykonanymi według wzorca aranżacjami. Wydaje mi się jednak, że wśród akwarystów coraz więcej ludzi zaczyna reagować alergicznie na dźwięk japońskich słów, a większość zwyczajnie wróciła do korzeni.Jednak myślę, że rok 2018 to będzie jasne, zadeklarowane odcięcie się akwarystyki (roślinnej, biotopowej lub hodowlanej) od aquascapingu. Nie tylko aranżacje, ale też akwaryści zadeklarują, że akwarystyka to hobby i żywe stworzenia, a nie środek wyrazu artystycznego.
Filtracja mechaniczna
Początkowo kubełki dostarczając potężną biologię pozytywnie wpłynęły na warunki w akwariach. Jednak dla wielu osób próbujących prowadzić akwarium dłużej niż kilka miesięcy jest coraz bardziej jasne, że uważne odmulanie lub silna filtracja mechaniczna to również ważna sprawa. Brak brudu = brak glonów, a przecież bakteriom dużo trudniej zjeść całego wielkiego kupsztala, niż nam usunąć to wężykiem podczas podmianki.Niestety kubełki nie ułatwiają filtracji mechanicznej. Łatwo mogą się zapchać, a wymiana waty lub płukanie gąbki to trudny i mokry proces. Liczę na to, że w perspektywie kilku lat pojawią się i spopularyzują jakieś nowe rozwiązania, a na najbliższy rok przewiduję zainteresowanie:
- filtrami wewnętrznymi z mocną mechaniką i gęstą gąbką lub watą
- odmulaczami
- preparatami czyszczącymi muł
- metodami odmulania wężykiem
Komentarze
Prześlij komentarz