Początek
Witam, Nie wiem czy czytałeś „Próby” Montaigne'a, „Zapiski na pudełku od zapałek” Umberto Eco, czy „Dzienniki” Gombrowicza. Dziś można je czytać, zachwycać się wnikliwością umysłów autorów, ale można też skorzystać z Internetu i odkryć pokłady nowych, ciągle tworzonych tekstów o podobnym charakterze. Czymże są takie właśnie twory - felietony, eseje jeśli nie dawnymi formami blogów? Większość tego typu dawnych „blogów” pochodzi od ludzi o ugruntowanej renomie, dopiero po odkryciu ich talentów dawano im możliwość wyrażania swoich myśli do szerokiego grona odbiorców. Internet dał nam niesamowitą możliwość uniezależnienia się od konieczności posiadania dorobku życiowego - każdy może założyć swój blog i dzielić się z innymi. Dzięki temu wybór jest większy, ale i utrudniony - tekstów nas interesujących jest znacznie mniej niż wyników wyszukiwań. Czy wrzucać lub czegoś nie wrzucać na bloga? Moim zdaniem to zależy tylko od osobistych preferencji - sporo osób, szczególnie młodych, ...